Po opublikowaniu wideo o uprawianiu koników polnych dla obu policzki, poproszono mnie o bardziej szczegółowy opis smaku. Dlatego krótki szkic na ten temat. Na coś oryginalnego Nie udaję, ale na pewno nie wszyscy próbowali i nie wszyscy o tym wiedzą „produkt spożywczy”. Wcześniej napisałem już kilka postów o jedzeniu, jeśli ktoś jest zainteresowany: tajskie kawiarnie i street food, tajski supermarkety, targi tajskie.
Istnieje opinia, że Thais jedzą koniki polne i inne pełzające latające zwierzęta prawie codziennie, a to jest ich tradycyjny styl danie jest. Dziwne, ale mam zupełnie inny wniosek. Jestem Widziałem, że koniki polne są sprzedawane tylko w miejscach, gdzie gromadzą się turyści, a uczucie jest takie, że jest dla nas, a nie dla nich. Przeczytaj też to w niektóre prowincje miały kiedyś głód, a tam się uzupełniały wiewiórka zaczęła hodować owady. Może tak być kiedyś tak było, ale sądząc po cenie, taniej jest jeść mięso niż kawałek łapy. Oczywiście na rynkach powinny być tańsze, ale tam jestem nie widziałem.
Jaki jest smak tych stworzeń? Próbowałem tylko mały koniki polne i larwy (lub były to gąsienice). I zdecydowałem tylko kilka lat po obejrzeniu ich po raz pierwszy. Tak samo ludzie pytają, większość grup już zaczęła jeździć po Tajlandii ciekawe, ale taka luka pozostaje. Ale duże koniki polne, chrząszcze ogromny, podobny do karaluchów i wszelkiego rodzaju skorpionów nie mógł, zbyt przerażający. Więc smak jest zawsze prawie taki sam, niezależnie od nazwy „produktu” i przypomina najbardziej zwykłe chipsy ziemniaczane, takie same słone i chrupiące. Warto po prostu zjedz pierwszy konik polny, bariera pęknie, przestaniesz się bać i dalej je łamać. To znaczy, jeśli miażdżysz owada proszek, aby wyeliminować okropny wygląd i spróbować, jest mało prawdopodobne odróżniasz się od słonych chipsów.
Duży i straszny
Zeszłej zimy robiliśmy im zdjęcia.
I tym razem postanowiłem je wypróbować.
Andrei pokazuje, jak lubi koniki polne
Jest jedna prawda, ale spotkałem się też trochę później. Jeśli koniki polne nie zostały całkowicie wysuszone (lub za dużo posypane sosem, który zmoczył się), a potem nadal się pojawiają własny smak, i dlatego zaczynasz rozumieć, co jesz. Hmmm, moim zdaniem tak to jest. Może dlatego, że ja początkowo nie jest fanem jedzenia „na żywo”. Sos najwyraźniej nie był taki sam.
Ceny owadów ulegają wahaniom. Koniki polne i larwy – za 20-50 bahtów torba, skorpiony – 50-100 bahtów za sztukę.
I krótki film o tym, jak to wszystko się kończy, a nie jeden Muscle nie wzdrygnął się na twarzy uczestników akcji
P.S. Kto jeszcze próbował, udostępniał swoje wrażenia?
Life hacking 1 – jak kupić dobre ubezpieczenie
Wybór ubezpieczenia jest teraz nierealistycznie trudny, aby pomóc wszystkim podróżni, wystawiam ocenę. Aby to zrobić, stale monitoruj fora, studiuję umowy ubezpieczeniowe i sam korzystam z ubezpieczenia.
Ocena ubezpieczenia
Life hacking 2 – jak znaleźć hotel o 20% tańszy
Najpierw wybierz hotel w rezerwacji. Mają dobrą bazę oferty, ale ceny NIE są najlepsze! Ten sam hotel jest często możliwy znaleźć 20% tańsze w innych systemach za pośrednictwem usługi RoomGuru.
Hotele z rabatem